Polacy lubią mięso. Dane statystyczne mówią o spożyciu w ilości około 78,5 kg na mieszkańca w ciągu roku. To sporo – w tym samym czasie przeciętny mieszkaniec Unii Europejskiej skonsumuje o około 10 kilo mięsa mniej. Na nasze talerze trafia najczęściej wieprzowina (około 40,5 kg) a zaraz po niej drób (30 kg). Jednak proporcje te zmieniają się – coraz częściej bowiem Polacy sięgają po mięso drobiowe (jego udział w konsumpcji produktów mięsnych wzrósł w ciągu ostatnich 20 lat o ponad 10 %).
Drób – polecany przez dietetyków
Takiemu obrotowi sprawy kibicują polscy dietetycy. Mięso drobiowe bowiem, klasyfikowane jest przez nich jako lekkostrawne i bogate w łatwo przyswajalne białka. Nie brakuje w nim także wielu składników odżywczych, witamin i minerałów. To właśnie ten rodzaj mięs polecany jest także podczas rozlicznych diet – zarówno tych polecanych w problemach pokarmowych, jak i odchudzających.
Na naszych talerzach oraz w zaleceniach dietetyków najczęściej możemy znaleźć ubogi w kalorie filet z piersi kurczaka. I nic w tym dziwnego – pierś to zdecydowanie najsmaczniejsza i najbogatsza w odżywcze składniki część kurczaka. Jest przy tym niskokaloryczna (w 100 gramach tego mięsa znajduje się zaledwie 100 kcal) i mało tłusta.
Tylko z pewnych hodowli
Jednak mięso mięsu nierówne. Aby mieć pewność, że dostarczamy naszemu organizmowi samych korzystnych kalorii a naszym kubkom smakowym maksimum doznań smakowych musimy starannie wybierać źródło pochodzenia naszego obiadu.
Sięgajmy po kurczaki ze sprawdzonych źródeł, najlepiej z tzw. chowów zagrodowych. Tylko wtedy będziemy mieć pewność, że kupujemy ptaki hodowane w tradycyjny sposób, bez antybiotyków, sztucznego tuczenia oraz karmionego karmą o wysokiej jakości.