Rasa ludzka może wyginąć już za około 100 lat. Taką teorię wygłosił znany fizyk Stephen Hawking, który uznawany jest za autorytet, jeśli chodzi o badania kosmosu. Przez ostatnie 40 lat pracował nad przeróżnymi zjawiskami kosmicznymi i stworzył wiele projektów oraz teorii, które funkcjonują w kosmologii. Biorąc pod uwagę jego dorobek naukowy, można orzec, że zagłada ludzkości w przeciągu stu najbliższych lat, nie jest herezją a faktycznym zagrożeniem.
Nie 1000 a 100 lat do upadku ludzkości
Jeżeli chcecie dowiedzieć się szczegółów na temat wypowiedzi Hawkinga, to musicie poczekać do emisji programu popularnonaukowego, który pojawi się w te wakacje. Krążąca po internecie wypowiedź naukowca nie jest szczegółowo uzasadniona. Poprzednio fizyk uważał, że do zagłady planety ziemi dojdzie za około 1000 lat. Jego obecne przemyślenia i skrócenie tego czasu o 900 lat ma związek z obserwacją aktualnych zmian klimatycznych, epidemii i niekontrolowanej rosnącej populacji. Każdy z nas może zaobserwować niektóre z tych zjawisk. Wiosna oraz jesień praktycznie nie istnieją. Mamy podział na dziwną zimę oraz upalne lat. Epidemie, do których nawiązuje Hawking to przede wszystkim nowe odporne wirusy i bakterie, z którymi przyjdzie nam walczyć w przyszłości. Nieustannie rosnąca populacja ludzi, którzy żyją dłużej to ogromny problem dla ludzkości. Ilość jedzenia i miejsc do zamieszkania będzie maleć. Jak rozwiązać te problemy?
Nowy dom w kosmosie
Czas najwyższy przestać żyć fantastyką i science fiction. Hawking twierdzi, że jedynym ratunkiem dla ludzkości jest kolonizacja nowej planety w następnych kilkudziesięciu latach. Dotarcie do nowej planety i stworzenie tam warunków do życia może zająć kilkanaście lat. Obecna technologia nie pozwala szybko przemieszczać się w kosmosie. Lepiej wygląda kwestia urządzeń mogących pracować z daleka od ziemi. Skorzystanie z wodoru jako paliwa kosmicznego, może okazać się kluczowe. Niemniej nawet współczesna motoryzacja przestała iść w kierunku silników napędzanych wodorem. Elektryczne silniki akumulatorowe to krok w złą stronę, ponieważ energia elektryczna pozyskiwana ze źródeł kopalnych kiedyś się skończy. A elektrownie atomowe nie są powszechnie stosowane we wszystkich krajach.
Polecam obejrzeć programy Stephena Hawkinga w polskojęzycznych stacjach BBC. Dają do myślenia i trafiają w nasze złe nawyki odnośnie do marnotrawstwa surowców.