Wirusy są znowu w powietrzu. Nie widzimy ich i nie czujemy za pomocą zmysłów. Jednak wystarczy spędzić trochę czasu na dworze, w komunikacji miejskiej oraz w biurze pełnym ludzi, by kolejnego dnia zacząć odczuwać ich obecność. W tym roku atakują stosunkowo wcześnie. Koniec września pod względem aury jest dla nich wyśmienity. Szczególnie wschodnia Polska narażona jest na większą ilość zachorowań ze względu na wilgotność i coraz mniej słońca. Jak sobie radzić podczas tej niepewnej pogody i co zmienić w żywieniu, żeby uodpornić się na wirusy?
Fizyczne przygotowanie na sezonowe choroby
Przynajmniej połowa wirusów, które mogą wywołać u nas katar lub ból gardła znajduje się w łazience. Mycie rąk zawsze jest ważne. Robimy to zarówno latem, jak i zimą. Gdyby każdy człowiek dbał o dokładne mycie rąk, choroby sezonowe nie stanowiłyby takiego problemu. Fizyczna ochrona przed wirusami, jaką są maseczki na twarz to coś, czego życzyłbym sobie w Polsce do zaraz. Chronią od zapalenia górnych dróg oddechowych z niebywałą skutecznością. Są banalnie proste w konstrukcji. Ostatnią radą, do jakiej powinny dostosować się także osoby dorosłe, jest ochrona szyi i głowy przed przewianiem. Niska temperatura nie jest tak dużym zagrożeniem dla węzłów chłonnych szyi i dróg oddechowych jak połączone z nią ruchy powietrza.
Woda i tłuszcz dla szybkiego wyzdrowienia
Regularne nawadnianie połączone z podażą tłuszczów nasyconych to nowy trend w dietetyce, który pozwala szybko wrócić do zdrowia. Dzieje się tak z kilku powodów. Woda pomaga usuwać bakterie z organizmu i wpływa na ciepło ciała. Dlatego lepiej jest pić ciepłe herbaty, zioła, a także ciepłą wodę z dodatkiem witaminy C lub 2 wyciśniętych cytryn. Tłuszcz z rosołu gotowanego na udkach z kurczaka lub indyka bez makaronu to prawdziwa bomba zdrowotna. Polecam ją każdego ze względu na walory smakowe i prozdrowotne. Mogą ją pić dzieci w czasie choroby, jak i osoby dorosłe nawet profilaktycznie. Inne przeciwbakteryjne tłuszcze nasycone znajdziecie w oleju kokosowym. Często czytam, że dieta osoby chorej powinna być lekkostrawna. To wcale nie oznacza, by jeść produkty na bazie węglowodanów. Rosół, olej kokosowy z orzechami lub awokado będzie dużo lepszym wyborem ze względu na mniejsza objętość w żołądku i dostarczenie niezbędnej energii do funkcjonowania. Dodajmy do tego, że tłuszcze nie żywią bakterii tak jak cukry.
Leczenie i profilaktyka chorób górnych dróg oddechowych u dorosłych i dzieci jest bardzo podobna: http://www.hartujmisie.pl/porady/zdrowie/jak-leczyc-zakazenie-wirusowe-gornych-drog-oddechowych-u-dzieci
