Powszechne ubezpieczenie zdrowotne, w myśl konkretnych ustaw, należy się każdemu. Dzisiaj nie tylko osoby, które regularnie opłacają składki na ubezpieczenie zdrowotne mogą skorzystać z usług medycznych opłacanych z Narodowego Funduszu Zdrowia – także osoby, których sytuacja finansowa lub socjalna tego wymaga mogą liczyć na rządowe wsparcie podczas leczenia. Czy w takiej sytuacji myślenie o prywatnym ubezpieczeniu zdrowotnym oraz opłacanie dodatkowych składek ma w ogóle sens?
Nie zawsze za darmo
Narodowy Fundusz Zdrowia zapłaci za wiele kuracji – za nagłe operacje ratujące życie, za planowe i niezbędne zabiegi poprawiające stan zdrowia, za doraźną opiekę w przypadku nagłej choroby i za leczenie niektórych chorób przewlekłych. Niestety, zdarzają się i takie sytuacje, w których NFZ odmawia refundowania kosztów – na tej liście znajduje się spora część usług stomatologicznych (np. uzupełnienie niewielkich ubytków w uzębieniu lub procedury wymagające użycia specjalistycznego sprzętu), drogie programy lekowe i, niestety, spora ilość terapii pomagających zwalczyć komórki nowotworowe. W takich przypadkach, prywatne ubezpieczenie zdrowotne może okazać się wybawieniem.
Koniec z kolejkami
O opłaceniu dodatkowego ubezpieczenia zdrowotnego warto pomyśleć także wtedy gdy zależy nam na ominięciu kolejek – zarówno w opiece szpitalnej, jak i w poradniach. To także dobre rozwiązanie jeśli musimy wykonywać profilaktyczne badania niż zakłada to Narodowy Fundusz Zdrowia – te są także finansowane w ograniczonym zakresie (raz na kilka lat i tylko dla określonych grup wiekowych).
Firmy ubezpieczeniowe, wraz z pakietem ubezpieczenia zdrowotnego, oferują często także możliwość całodobowych konsultacji telefonicznych (istotne – zwłaszcza jeśli mamy chorowite dzieci) i natychmiastowy dostęp do lekarza w nagłych przypadkach. W pakietach tych ubezpieczeń spodziewać się możemy także gwarantowanej opieki pielęgniarskiej i możliwości wizyt domowych.