Dobra praca to za mało. Daj pracownikom możliwość zmiany świata

Dobra praca to za mało. Daj pracownikom możliwość zmiany świata

Dobra praca to za mało. Daj pracownikom możliwość zmiany świata

Prawie 50 tysięcy specjalistów IT – tyle aktualnie pracowników zatrudnionych jest w branży technologicznej w Krakowie. Czy w takim mieście można znaleźć jeszcze w ogóle ludzi do pracy w IT? Jak dotrzeć ze swoją ofertą do tych, na których codziennie czeka kilka nowych, często podobnych do siebie propozycji? Kluczem jest stanowisko pozwalające na pracę z najnowszą technologią i przy projektach zmieniających świat, a nawet życie milionów ludzi.

O jaką pracę chodzi? Taką, w której inżynier ma realny wpływ na końcowy produkt, szybko dostrzega efekty swoich codziennych zmagań – wie doskonale, jak nowy produkt będzie wyglądał, jakie będzie miał funkcjonalności i jak będzie działał. Jeszcze lepiej, kiedy podróżując po świecie lub kraju, taki pracownik – na przykład na lotnisku, w kawiarni czy na stoku narciarskim – będzie mógł zobaczyć i pokazać dziecku, przyjacielowi czy partnerowi działające urządzenia, nad którymi osobiście jeszcze chwilę temu pracował.

– Oczywiście prawda jest, że nie ma idealnego miejsca pracy. Ludzie odchodzą nawet z Google’a, o pracy w którym przecież wielu marzy – mówi Jerzy Mardaus z Ubiquiti Poland. – Każdy inżynier ma jednak indywidualne preferencje – stabilność i reguły korporacji nie muszą odpowiadać wszystkim. Moje doświadczenie pokazuje, że jedno wymaganie jest raczej stałe. Prawie każdy specjalista szuka pracy z najnowszą technologią w projektach zmieniających świat i mających wpływ na życie milionów użytkowników.

Zaangażowanie motorem sukcesu

Dziś wszyscy informatycy – a przynajmniej tak sądzą podczas rozmów rekrutacyjnych – są ekspertami i pasjonatami w swojej dziedzinie. W każdym razie, popyt na ich kompetencje ciągle rośnie. Mimo to wielu z nich ma problem ze znalezieniem najlepszego miejsca pracy dla siebie, bo nie potrafi zaakceptować np. przewidywalnej i rządzonej przez procedury korporacji, w której pracownicy często mają niezbyt duży wpływ na to, czym się na co dzień zajmują – dla kogo i po co coś programują.

– Firmy informatyczne niezbyt często proponują stanowiska dające inżynierowi realny wpływ na rozwiązanie sprzętowe i oprogramowanie służące do zarządzania nim – wyjaśnia Jerzy Mardaus. – W Ubiquiti tworzymy urządzenia wykorzystywane na całym świecie, a nasi pracownicy dostają wszelkie narzędzia, takie jak choćby wyposażone w najnowsze urządzenia laboratorium, dzięki którym mogą na miejscu przetestować wszystkie produkty.

Programiści dobrze znają swój rynek pracy – mają jednak mocno określone wymagania i wiele firm na rynku zwyczajnie ich nie spełnia np. pod kątem wykorzystywanych technologii lub warunków finansowych.

Jak więc dotrzeć do takich doświadczonych ekspertów i pasjonatów technologii? Według badania No Full Jobs tylko w samym listopadzie 2021 roku liczba ofert w branży IT zwiększyła się o 140% w stosunku do roku ubiegłego. Zadanie zatem nie jest łatwe, ale wykonalne.

Doświadczenie, bezpośredni kontakt i szczerość

Przede wszystkim rekrutację trzeba oprzeć na szukaniu pracowników nie tylko wśród nowych kandydatów, ale przede wszystkim pośród tych, którzy zaznaczyli już swoje miejsce na rynku.

– Po wielu latach spędzonych w jednej firmie pracownik zwykle potrzebuje nowego wyzwania i innego środowiska, aby móc dalej się rozwijać – mówi Jerzy Mardaus z Ubiquiti Poland. – Przedsiębiorstwa z kolei potrzebują „świeżej krwi”, aby zdobyć nowe spojrzenie na swoje produkty, wyjść poza schematy i zastosować inną, do tej pory niestosowaną metodologię pracy.

Jedyną i skuteczną strategią dotarcia do takich osób jest kontakt bezpośredni. Najlepsi kandydaci rzadko szukają pracy na portalach z ogłoszeniami. Trzeba ich znaleźć – na przykład w mediach społecznościowych skupiających ludzi aktywnych zawodowo, dobrze poznać i przygotować indywidualny przekaz, by trafić w ich potrzeby. Warto też od razu grać w otwarte karty i powiedzieć o elementach, które mogą być dla potencjalnych pracowników trudniejsze do zaakceptowania. Tylko wtedy zdecydują się na udział w procesie rekrutacji.

Warto pamiętać też, że rozmowy z kandydatami zawsze coś wnoszą – nawet wtedy, kiedy nie wybiorą naszej oferty. Dlaczego? Często to właśnie oni wskazują inne osoby nadające się na dane stanowisko lub dzielą się wiedzą o tym, gdzie w Internecie gromadzą się poszukiwani przez nas fachowcy.

Dobrzy specjaliści chętnie zmieniają pracę w poszukiwaniu lepszego wynagrodzenia lub innych sprzyjających warunków zatrudnienia. Coraz rzadziej patrzą jednak na lokalizację (preferowaną wśród programistów formą pracy jest praca zdalna) i związaną z nią dobrą atmosferę w biurze, na benefity czy relacje z szefem. Dziś najbardziej liczy się możliwość rozwoju, emocje i elastyczność, których w wielu ofertach nadal jeszcze brakuje.

Author: Redakcja

Dodaj komentarz