Ten, kto doświadczył przejścia z systemu Windows 95 na XP, dobrze wie, czym jest ewolucja programistyczna. Na początku lat dwutysięcznych system Windows XP był najchętniej piraconym oprogramowaniem. Krążyło o nim wiele historii, z czego najciekawsze dotyczyły rzekomych wizyt policji sprawdzającej legalność systemu. Wiele lat po premierze tej wersji systemu wciąż jest mnóstwo użytkowników, którzy z niego nie zrezygnowali. Niemniej ludzi posiada na swoich komputerach wersje 7 i 8.1, które nie są już promowane przez swojego twórcę. To system z numerem 10 ma dokonać przełomu i znaleźć się na większości prywatnych i firmowych komputerów.
Śledzenie, zbieranie danych i takie tam
Inwigilacja, którą użytkownicy starszej wersji systemu uznali za głównego winowajcę niechęci przesiadki na nowy system Microsoftu, jest raczej nieodczuwalna, a poświęcając kilka chwil, można ją nawet całkowicie dezaktywować. Wystarczy zainstalować aplikację ShutUp10 i wyłączyć większość parametrów inwigilujących od ręki. Windows 10 zgrzeszył tym, że nie ogłosił otwarcie, jakie metody pozyskiwania danych stosuje. Aczkolwiek dla typowego gracza komputerowego lub osoby korzystającej z systemu do pracy inwigilacja nie będzie stanowiła zapory. Nasze dane mają już Facebook i dziesiątki innych stron WWW pokroju sklepów internetowych.
Przejrzyście
Szukanie konkretnych ustawień w Windows 10 zajmuje mi mniej niż w poprzednich wersjach systemu, a dzięki czytelnemu interfejsowi, mogą dostrzec więcej szczegółów, które w tradycyjnych okienkach „siódemki” bym pominął. Kanciaste i ostre foldery oraz menu paska start, są wykonane bezbłędnie. Każdy z was opracuje własny sposób na wyszukiwanie programów z listy i gwarantuję, że będzie wygodniejszy niż kiedyś.
Lekki dla komputera
Wymagania dziesiątki nie wywindowały w górę, dlatego nawet stare komputery mające ledwie 2GB pamięci RAM mogą z niego korzystać bez ograniczeń. System jest również rozsądnie spakowany, dzięki czemu zainstalujecie go z pendrive o pojemności 8GB mając sporo zapasu na inne pliki. Sama instalacja „dychy” przebiega bardzo szybko na dyskach SSD. Mój egzemplarz zainstalował się w czasie krótszym niż 5 minut.
Jako zaletę chciałbym wpisać również tryby dla graczy i przystosowanie go do urządzeń z ekranem dotykowym, jednak obie wymagają dopracowania. Trzeba być naprawdę zatwardziałym fanem starych „okien” Microsoftu, by nie widzieć, że lepsze nadeszło, a straszne reklamy i inwigilacja jest do ominięcia.
