Korporacje prześcigają się w ofertach i benefitach dla pracowników. Wszystko po to, żeby zdobyć sobie ich zaufanie, lojalność oraz, żeby zatrzymać ich w firmie. Przedsiębiorcy bowiem zdają sobie sprawę, że doświadczony i obeznany ze sprawami firmy pracownik wart jest naprawdę wiele. Benefity pracownicze poprawiają także jakość samej pracy – pracownicy czują się bardziej doceniani, lepiej opłacani (nawet jeśli korzyści są niewymierne), są też bardziej zżyci z pracodawcą.
Niektóre firmy przechodzą jednak samych siebie – oto, na co może liczyć pracownik amerykańskiego Apple’a.
Według pracowników firmy Apple benefity pozapłacowe są tam na porządku dziennym. Jedne nie wydają się zbytnią ekstrawagancją, inne potrafią naprawdę zaskoczyć.
- Kilkunasto-tygodniowy urlop macierzyński nikogo w Polsce zbytnio nie dziwi, jednak w warunkach amerykańskich 4 tygodnie urlopu przed porodem oraz dodatkowe 14 już po urodzeniu dziecka jest całkiem niezłą gratką. Urlop jest oczywiście płatny.
- Amerykańscy pracownicy są także wdzięczni za 12 dni płatnego urlopu (nie u każdego pracodawcy można liczyć na taką hojność). Długość urlopu rośnie wraz ze stażem pracy.
- Firma jest też wyjątkowo hojna jeśli chodzi o zniżki pracownicze na zakupy produktów firmy Apple – co roku można u nich liczyć na 25% upust na zakup jednego z ich sprzętów, a co trzy lata na dofinansowanie kwotowe (w zależności od przedmiotu zakupu kwota ta może wynosić 50-500 USD). Jakby tego było mało – na zniżki mogą także liczyć przyjaciele pracowników firmy.
- Polskich pracowników bardziej jednak zaskoczy to, że firma finansuje swoim pracownikom koszty zamrożenia komórek jajowych.
- Imprezy z darmowym alkoholem, na których spotkać można Demi Lovato lub Stevie Wondera to także częsta praktyka tej firmy.