Jego wielbiciele mawiają, że jest to miasto, które nigdy się nie nudzi. Podobno zawsze znajdzie się w nim coś nowego, ekscytującego do zobaczenia, przeżycia lub zjedzenia. Idealna mieszanka ciekawej kultury, dań pełnych aromatu, nocnego życia i szczypty azjatyckiej magii. Miasto pełne energii, smaków i temperamentu – tak w skrócie można podsumować wszystko to, co o Bangkoku mówią licznie odwiedzający go turyści.
Naj, naj…
Stolica Tajlandii, a zarazem jej największe miasto, to turystyczna mekka wielu wielbicieli azjatyckiej kultury. Bangkok nie bez powodu znajduje się na liście najczęściej odwiedzanych przez turystów miast – króluje on także niepodzielnie w prestiżowych rankingach turystycznych. Został, między innymi okrzyknięty, „Najlepszym Miastem na Świecie” (tytuł przyznawany przez czytelników nowojorskiego Travel+Leisure). Z kolei stacja CNN okrzyknęła to miasto stolicą ulicznego jedzenia.
Kiedy odwiedzić Bangkok?
Do Bangkoku najlepiej zawitać gdzieś pomiędzy listopadem a lutym. To właśnie wtedy panuje w Tajlandii pora sucha – nie musimy się więc obawiać ulewnych deszczy i tropikalnych temperatur. Pamiętajmy jednak, że jest to równocześnie najdroższy sezon w tym kraju. Jeśli zależy nam na bardzo niskich cenach, lepiej więc celować w okolice pory deszczowej, czyli pomiędzy czerwcem a początkiem listopada. Musimy się jednak wtedy liczyć z bardzo wysokim poziomem opadów.
Turystyczne „must”
W Bangkoku punktem obowiązkowym każdego turysty (oczywiście poza licznymi punktami gastronomicznymi) jest Świątynia Świtu (Wat Arun), Pałac Króla oraz Wat Pho, czyli Świątynia Leżącego Buddy i Wat Phra Kaeo (tam znajdziesz słynnego Szmaragdowego Buddę).
Najlepsze tajskie jedzenie znajdziesz natomiast na ulicy – nie ma sensu szukać wykwintnych i eleganckich knajpek, esencja tajskiego jedzenia to ulica. To właśnie tam znajdziesz tradycyjne potrawy przyrządzone według domowych receptur, sporządzone ze sporą ilością przypraw i serca.