Rynek motoryzacyjny to nieustająca walka. O serca klientów walczą na nim największe koncerny samochodowe, co rusz prześcigając się w coraz to nowszych modelach. Prześcigają się nowymi projektami nadwozia, wyposażeniem, technicznymi nowinkami, szybkością osiągów i systemami bezpieczeństwa. Ale szansę na ponadczasowość mają tylko niektóre modele samochodów. Są to pojazdy szczególne. Niektóre z nich to szybkie, sportowe cacka. Z kolei inne, to z pozoru zwyczajne samochody rodzinne. Ale zdarza się i tak, że do wyścigu staje niepozorny, tzw. miejski model, który ku zdziwieniu krytyków, bije rekordy sprzedażowe. Czy takim samochodem jest produkowany od połowy lat 90. XX wieku Ford Ka? Przyjrzyjmy się, co takiego urzekło kierowców w tym hatchbacku i czy warto inwestować w jego starsze modele.
Zaczęło się w Genewie
Ford Ka zaprojektowany został jako model bazowy na rynki motoryzacyjne w Europie, Australii, Afryce oraz Południowej Ameryce. Samochód ten został zaprezentowany szerszej publiczności w roku 1996. pierwsze egzemplarze tego auta zjechały z taśmy produkcyjnej w miejscowości Almussafes w Hiszpanii. Dwa lata wcześniej mogli go jednak obejrzeć uczestnicy targów motoryzacyjnych w Genewie i już wtedy zyskał przychylność opinii publicznej (choć, jak to z nowościami bywa, nie brakło i kilku głosów krytycznych). Początkową popularność zawdzięczał on nietypowej koncepcji nadwozia, w której główną rolę pełniły mocno zarysowane nadkola, które równocześnie stanowiły część zderzaków. O dobrych początkach jego kariery świadczy także drugie miejsce w plebiscycie na Europejski Samochód Roku, jakie Ford Ka zajął w 1997 r.
Zaskakujące maleństwo
Czym jeszcze zaszokowało krytyków nowe dziecko Ford Motor Company? Poza bryłą auta, niespodzianką okazały się także jego komponenty. Za niewielkimi i niepozornymi wymiarami Forda Ka, krył się bowiem silnik pochodzący od Forda Fiesty (a więc samochodu o klasę wyższego). Poza nietypowo umieszczonymi kołami (w narożnikach pojazdu), Ka charakteryzował się także szerokim, 245 cm, rozstawem osi (kolejna cecha wspólna z Fiestą).
Na gromkie brawa zasłużyli przede wszystkim projektanci nadwozia tego modelu. Kształt karoserii otrzymał charakterystyczny i praktyczny wymiar. Płynne łączenia pomiędzy poszczególnymi częściami samochodu, tworzywo, z jakiego zostały wykonane błotniki oraz zderzaki sprawiają, że drobne przygody na parkingach nie zostawiają nawet najmniejszego śladu. To właśnie, między innymi, ta cecha sprawiła, że Forda Ka okrzyknięto idealnym miejskim samochodem.
Silnik Fiesty
Pierwsza generacja Forda Ka wyposażona została w silnik Endura-E OHV o pojemności 1,3 l. Dzięki temu samochód osiągał moc 50 km przy 4500 obr./min. W 2002 roku zastąpiono go silnikiem Duratec OHV, co znacznie poprawiło osiągi samochodu i poprawiło wydajność spalania. W miarę upływu czasu, nie zabrakło również drobnych modernizacji wnętrza pojazdu, a mieszkańcy Brazylii doczekali się nawet wersji stworzonej specjalnie dla nich (inne wypełnienie lamp oraz kształt zderzaków, a także nieco mocniejszy silnik). Ostatni model tej generacji zjechał z taśmy montażowej w 2008 roku doczekawszy się w międzyczasie dwóch specjalnych wersji: SportKa oraz StreetKa.
Trzecie generacja – na Plus
Najnowsza, trzecia już, generacja Forda Ka produkowana jest na rynki europejskie od roku 2016 (choć po raz pierwszy zastała zaprezentowana już w 2014 roku). W Europie ta wersja znana jest kierowcom jako Ford Ka+. Od pozostałych modeli odróżnia się przede wszystkim tym, iż na wszystkie rynki motoryzacyjne produkowany jest w takich samych wersjach (zgodnie z obecną strategią marki „One Ford”). Projektowaniu tego modelu towarzyszyła także zupełnie inna koncepcja. Nie jest to już samochód segmentu A, plasowany jest w segmencie B. Reklamowany od początku jako samochód globalny i niskobudżetowy spowodował początkowo niechęć motoryzacyjnych krytyków. Jednak nie na długo – już po pierwszych jazdach testowych, na motoryzacyjnych portalach i w branżowych periodykach pojawiły się przychylne Fordowi recenzje.
Komfortowo i bezpiecznie
Ford Ka Plus składany jest w w Samandzie na terenie Indii. Na europejskie drogi trafiła po dwuletniej karierze w Afryce oraz Ameryce Południowej (tamtejsi kierowcy cieszyli się ta generacją Forda Ka już od roku 2014). Wyposażony jest w szereg udogodnień zarówno dla kierowcy, jak i pasażerów. Mimo swojego kompaktowego wyglądu, samochód ten gwarantuje komfortową podroż, bez względu na zajmowane w nim miejsce. Na plus zasługuje również dbałość o bezpieczeństwo pasażerów (także tych najmłodszych) a także pozostałych użytkowników dróg.
Ford Ka+ wyposażony jest w poduszki bezpieczeństwa dla kierowcy oraz pasażera z przodu (zarówno przednie jak i boczne) oraz specjalne kutyny powietrzne, których zadaniem jest uchronienie przed urazem głowy pasażerów z obu rzędów siedzeń. Znajdziemy w nim również standardowe napinacze pasów oraz czujniki informujące o ich niezapięciu. Twórcy pojazdu zadbali również o bezpieczeństwo i komfort podróży najmłodszych pasażerów. Na tylnych siedzeniach znajdują się punkty mocowania fotelików w systemie Isofix, które pozwalają na równoczesne zamontowanie dwóch foteli dziecięcych.
W celu zapewnienie w pełni bezpiecznej jazdy, Ford wyposażył swój miejski model w system ostrzegania o spadku ciśnienie w oponach oraz funkcją informowania o konieczności nagłego hamowania kierowców jadących za nami. Oba systemy pozwalają na uniknięcie wielu niebezpiecznych sytuacji na drodze.
Koniec kariery?
Niestety w tym roku miłośników zwinnego Forda Ka obiegła niepokojąca wieść. Koncern Forda ogłosił zakończenie produkcji na rynki europejskie. Po 23 latach Ford Ka ma zniknąć z Europy, a wszystko to za sprawą coraz bardziej wyśrubowanych norm emisji spalin. Na szczęście obecny on będzie na rynku pojazdów używanych, gdzie nie brakuje ofert sprzedaży tego samochodu. Decydując się na zakup używanego Forda Ka możemy wybierać pośród wszystkich trzech generacji tego pojazdu. Eksperci radzą jednak celować w jego drugą generację. Produkowana ona była w latach 2008-2016 i był to jedyny model koncernu tworzony w całości w naszych rodzimych Tychach. Był tez jedynym Fordem skonstruowanym wspólnie z Fiatem, co zaowocowało jego podobieństwem to lubianego Fiata Panda.
Panda i Ford
Forda Ka II oparto na płycie podłogowej wspomnianego Fiata Pandy. Zmieniły się proporcje nadwozia. Z przodu umieszczono kolumną MacPhersona, natomiast z tyłu znajdziemy belkę skrętną (również rozwiązanie znane z Pandy). Układ kierowniczy cechuje precyzja, na plus zasługuje także elektrohydrauliczne wspomaganie (na jego brak narzekano przy poprzednim modelu). Samochód jest bardzo przyczepny a jego prowadzenie nie nastręcza zbytnich trudności. W zależności od wersji, napotkamy również rożne wyposażenie dodatkowe: klimatyzację, podgrzewane lusterka boczne, centralny zamek, komputer pokładowy lub elektrycznie sterowane szyby. Mimo jego pozornej „wiekowości”, na forum Forda Ka nie brakuje chwalących go do tej pory użytkowników.
Czy warto kupić używanego Forda?
Używany Ford Ka drugiej generacji to idealny samochód dla osób dopiero rozpoczynających swoją przygodę z jazdą po polskich drogach. Jest to auto ekonomiczne i dostępne w rozsądnym przedziale cenowy. Bez trudu zda egzamin zarówno jako środek transportu dla seniorów, jak i dla osób młodych. Łatwość jego prowadzenia, zastosowane systemy bezpieczeństwa i komfort jazdy sprawia, że prowadzenie go nie powinno nastręczać trudności nawet początkującym kierowcom. Jest to także doskonały wybór dla studentów i osób przemieszczających się po zatłoczonych centrach miast. Jego zwinność i niewielkie gabaryty sprawiają, że poruszanie się z nim po zakorkowanych jezdniach lub parkowanie na ciasnych uliczkach nie sprawiają tylu kłopotów, co użytkownikom aut o nieco pokaźniejszych rozmiarach.
Więcej o zaletach kupna używanego Ka przeczytacie państwo w tym artykule.
Dzięki wszystkim wymienionym wyżej cechom, Ford Ka zapisał się w pamięci jego użytkowników, jako niezawodny pojazd po miejskich ulicach. Do tej pory jest to jedno z chętniej kupowanych aut – na rynku pierwotnym oraz wtórnym, o czym świadczy liczna obecność przedstawicieli Forda Ka wszystkich generacji zarówno na polskich, jak i zagranicznych drogach.
