Jesień to okres, kiedy nasze organizmy odnotowują zazwyczaj spadek odporności. Szybko zmieniająca się na gorsze pogoda, mniejsza ilość warzyw i owoców, mniejsza ilość słońca oraz jesienny spadek formy sprzyjają częstszym chorobom zarówno u dorosłych, jak i u dzieci. To, na co chorujemy w tym okresie najczęściej, to infekcje górnych dróg oddechowych.
Złośliwe wirusy
Za ponad 70% infekcji górnych dróg oddechowych odpowiedzialne są wirusy. Najbardziej narażone na ich ataki są niemowlęta oraz małe dzieci, choć bezpiecznie nie mogą się też czuć seniorzy, alergicy, astmatycy oraz osoby cierpiące na choroby przewlekłe lub z obniżoną odpornością (np. po zabiegach chirurgicznych lub chemioterapiach). I choć infekcje tego typu z reguły nie należą do niebezpiecznych, to ich objawy oraz leczenie bywają uciążliwe.
Jak rozpoznać
Do zapaleń górnych dróg oddechowych zaliczamy przede wszystkim takie przypadłości, jak: nieżyty nosa (czyli popularny katar), zapalenie krtani, grypy (oraz tzw. paragrypy), zapalenie zatok oraz zapalenie gardła i migdałków. Zapalenia górnych dróg oddechowych rozwijają się zazwyczaj dość szybko i trwają około 7-10 dni. W okresie tym mogą wystąpić objawy takie, jak podwyższona temperatura, bóle mięśni oraz głowy, kaszel oraz osłabienie organizmu.
Domowe leczenie
Wirusowe zapalenie górnych dróg oddechowych zazwyczaj nie wymaga antybiotykoterapii oraz wizyty u lekarza. W większości wypadków w zupełności wystarczą domowe sposoby oraz łatwo dostępne w aptekach, popularne leki oraz suplementy. Jednak szczególna uwagę należy zwrócić na chore dzieci oraz osoby z obniżoną odpornością, bowiem to właśnie u nich mogą przytrafić się powikłania. Jeśli objawy infekcji po tygodni nie ustępują lub, wręcz przeciwnie, nasilają się – wizyta u lekarza może okazać się konieczna.