Przemysł motoryzacyjny i lotniczy od lat oparty jest o te same marki. Większość potentatów obu rynków pojazdów silnikowych postała jeszcze przed II wojną światową, a część z nich przekształciła się z fabryk wojskowych na producentów pojazdów cywilnych. Wśród obu grup istnieje kilku przedstawicieli nowego nurtu, który stawia na ekologię, hybrydy i urzeczywistnienie marzeń przedstawionych na filmach z gatunku science fiction. Wśród nich jest mi.n. Marka Aptera produkująca trójkołowe pojazdy drogowe, które nie można jednoznacznie nazwać samochodami. Ich futurystyczne prototypy mają szansę trafić do masowej produkcji tylko z pomocą majętnego inwestora. Kolejną firmą jest Tesla Motors i jej elektryczne samochody osobowe. Ich cechą charakterystyczną jest całkowita niezależność od paliw płynnych oraz wysoka cena. Natomiast nasze tytułowe latające samochody są produkowane od 2009 przez markę Terrafugia. Ich prototypy to w pełni funkcjonalne samochody ze skrzydłami, które latają i jeżdżą po drogach. Na swojej głównej stronie internetowej zamieszczają ciekawą wizję przyszłości marki. Żeby stała się rzeczywistością, napęd spalinowy i elektroniczny musi zostać wyparty technologią o wyższej wydajności u mocy.