Wydawałoby się, że w kategorii gier komputerowych powiedziano, wymyślono i wyprodukowano już wszystko. A jednak, mimo to, nie zabrakło w minionym roku doskonałych, pomysłowych i dobrze zrobionych gier – jedne wyczekiwane, inne pojawiły się jako zaskoczenie. Zobaczmy więc co było na topie w minionym, 2017 roku.
Assassin’s Creed Origins – długo wyczekiwana kontynuacja serii. W tej części wcielamy się w małżeństwo, których celem jest zemsta na ludziach odpowiedzialnych za ich osobistą tragedię. W tym celu udajemy się do Egiptu, gdzie przyjdzie nam zmierzyć się w wielu bezpośrednich walkach.
Everspace to dla odmiany klasyczna, zręcznościowa strzelanka osadzona w realiach kosmosu. Co prawda jej premiera przeszła bez większego rozgłosu i nie wzbudziła wielkich emocji, warto jednak po nią sięgnąć z jednego, podstawowego powodu – przepiękna grafika.
Call of Duty: WW2 to jeden z tych tytułów, na którego premierę gracze z całego świata czekali z zapartym tchem. Akcja gry ma miejsce podczas II Wojny Światowej a długie godziny spędzone jako szeregowy Davis rozpoczynamy podczas lądowania w Normandii.
Little Nightmares to propozycja dla fanów nieco bardziej mrocznych klimatów. W tej grze o dość specyficznym, ciężkim nastroju, podsyconym szczyptą horroru, wcielamy się w postać małej dziewczynki dzielnie stawiającej czoło niebezpieczeństwom.
Wielbiciele platformówek w pełnym tego słowa znaczeniu docenili grę Cuphead. Niewinna z pozoru gra, która okazała się niemałym wyzwaniem – często przejście jednego poziomu to kilkanaście mocno frustrujących prób. Smaczku dodaje grafika przypominająca tradycyjne filmy animowane z początków kariery wytwórni Disneya.