Za czasów telewizorów kineskopowych, każdy musiał być siłaczem, by przenieść to urządzenie ze sklepu do mieszkania. Współczuję ludziom, którzy w latach 90-tych nosili po schodach swoje ponad 20-calowe okno na świat. Dziś nawet 40-calowe telewizory można przenieść samemu, gdyż są w miarę lekkie. Problem tkwi w ich rozmiarze stanowiącym problem przy obracaniu i mieszczeniu się w futrynach drzwi. Wymiana technologii CRT na LED wbrew pozorom trwa. W domach zalega mnóstwo wyświetlacz korzystających z lampy obrazowej. Jak ekologicznie usunąć je z domu i mieć z tego dodatkową korzyść?
Wymiana technologiczna w marketach RTV
Promocje organizowane masowo przez markety elektroniczne w 2015 roku były skrupulatnie zaplanowaną strategią marketingową. W telewizji ogłaszano, że zakup nowego telewizora będzie tańszy, gdy przyniesiemy ze sobą stary odbiornik. Obniżenie cen nie było spektakularne, zwłaszcza gdy oddawaliśmy urządzenie przedpotopowe. Liczyło się także to, jaki nowy telewizor chcieliśmy kupić. Najlepsze rabaty zaczynały się w wyższej półce cenowej. Kupując odbiornik w cenie 1500-1999 złotych płaciliśmy 100 złotych mniej. Natomiast za telewizor w cenie 9000 złotych rabat wynosił już 1000 złotych! Podobne akcje zdarzają się nawet teraz. Marketom taki biznes się opłaca, ponieważ w waszych startych odbiornikach jest wiele wartościowych części, które producenci elektroniki mogą wykorzystać do tworzenia nowego sprzętu. Chwali się ekologiczne rozwiązania z korzyścią dla kupującego. Aczkolwiek powoli zbliżamy się do czasów, które będą zobowiązywały do opłaty za usunięcie elektrośmieci z naszej posesji, a żaden market nie będzie chciał ich od nas odebrać.
Zabytek czy złom?
Nadinterpretacją byłoby powiedzenie, że we wszystkich piwnicach i strychach Polaków znajdują się wartościowe skarby z lat PRL-u. Zdarza się wśród nich sporo przedmiotów, które dla kolekcjonerów mają wartość sentymentalną lub po odnowieniu mogą być coś warte. Stare telewizory, poszukiwane przez amatorów odbiorników lampowych są sprzedawane w sieci za 200-500 złotych, przy czym wyższa suma dotyczy białych kruków, które powinny działać. Telewizor 4K kosztuje najmniej 1600 złotych co oznacza, że należałoby znaleźć trzy takie rzadkie telewizory na swoim strychu.
Coraz trudniej pozbyć się starej elektroniki użytkowej z małym zyskiem. Jeżeli dopiero decydujecie się na wymianę telewizora, postarajcie się zadbać o jego utylizację. Najgorsze co można zrobić to wyrzucić go do lasu lub na obrzeżach miasta, które mają swoje tajemne lokacje, służące za publiczny śmietnik niezgodny z prawem.
