miasto

Taksówka, Uber i blablacar – protest w Warszawie?

Cyfrowa sieć zwana internetem zmieniła oblicze wielu zawodów i odebrała profity z zarobków w równie dużej ilości przedsiębiorstw. Jedną z grup zawodowych, która zaczęła ostatnio protestować z powodu konkurencji, poniekąd związanej z internetem są taksówkarze. Dawniej kierowcy autobusów i taksówkarze protestowali z powodu tak zwanych firm przewozowych, które transportowały ludzi po miastach i obrzeżach. Teraz na celowniku „żółtych” znalazła się aplikacja i usługa w jednym – Uber.

Protest, którego nie wygracie

taksówka
źródło: http://foter.com/

Najstarszy zmechanizowany automobilny zawód świata to niewątpliwie kierowca taksówki. Jego dni wydają się policzone z powodu rosnącej popularności aplikacji uber, która pozwala zarabiać dowolnemu kierowcy, w sposób zbliżony do pracy taksówkarza. Wpisując w aplikację mobilną lub komputerową trasę, możemy szybko otrzymać tani środek transportu bezpośredniego, który spełni nasze wymagania także pod względem charakteru kierowcy. Dobrze oceniani przewoźnicy Ubera mają wyższą pozycję w rankingach, więcej gwiazdek i rekomendacji. Taksówkarze zatrzymani na latach 90 są nieopłacalni, ze względu na wysokie ceny przejazdu i częste problemy z dostępnością na czas. Najgorsze są natomiast oszustwa na kilometrach przejechanej tasy, której cena wzrasta nieproporcjonalnie do dystansu. Uber może zredukować ilość taksówek w miastach, ale wcale nie musi tego robić pod warunkiem, że taksówkarze zainwestują lub dostaną wsparcie rządu w postaci mniejszego ZUS-u i ulg. W innym wypadku dominującym przewoźnikiem osób będzie Uber Technologies działający na świecie od 2011 roku. Ta młoda inicjatywa zarobkowa dla kierowców jest w mojej opinii nie tylko lepsza cenowo, ale również przyjaźniejsza, ze względu na możliwość oceny kierowców i eliminację potencjalnych gburów i oszustów.

Bez pretensji do blablacar

Duzi przewoźnicy międzymiastowi tacy jak Polskibus nie protestują z powodu działania aplikacji Blablacar, która pozwala przemieszczać się między miastami lub krajami taniej niż u przedsiębiorstw transportowych. Różnica między nowoczesnym i wygodnym transportem autobusem jest niepodważalna. Poza tym nie wszyscy ludzie ufają obcym w kwestii długich podróży. Nawet możliwość oceny kierowców na stronie blablacar i śledzenie ich profili nie pomaga. Rynek tanich autobusów ma się dobrze, ponieważ wśród nich dominuje dobry marketing, rozsądne ceny i wygoda oraz bezpieczeństwo.

Wożenie ludzi po mieście autem osobowym to praca, którą wielu ludzi kocha nad życie. Nic nie stoi na przeszkodzie, by dalej prowadzili taką działalność. Wprawdzie trudno będzie zachwiać posadami potężnej korporacji z dobrym pomysłem i wykonaniem, ale inwestycja w swoją pasję może dać efekty. Chodzi mi o zakup ekologicznego auta i dobrą reklamę połączoną z rozsądną ceną i wygodą podczas podróży. Ile taksówek to relikty przeszłości, które przynoszą więcej strat niż zysków oraz straszą odpadającym lakierem?

Author: Tomek

Dodaj komentarz