Czy te wszystkie porady odnośnie do eliminacji tłustych potraw, ostrych przypraw oraz dużych porcji pokarmu dadzą efekty przy problemach żołądkowych? I tak i nie, ponieważ nie każda z tych rad jest właściwa. Na pewno przejadanie się dużymi porcjami dowolnego pokarmu potrafi obciążyć układ trawienny. Najgorsze są połączenia makroskładników. Kluski z mięsem, wypieki, kanapki z szybką i serem, tego typu produktu powodują największe problemy. A wystarczy zmienić jeden nawyk w diecie, by wszystkie problemy żołądkowe przestały nam o sobie przypominać.
Zasada o niełączeniu ze sobą paliw kojarzy mi się z samochodem osobowym. Silnik benzynowy nie pojedzie na dieslu. Natomiast do zbiornika z LPG nie wlejemy ropy. Samochód działa na jednym paliwie, ponieważ jego silnik jest dostosowany do takiej pracy. Można jeździć zarówno na benzynie, jak i LPG, ale nie w tym samym czasie. To samo jest z człowiekiem. Łączenie paliw to pierwsza przyczyna wzdęć i problemów trawiennych. Nigdy nie łączymy ze sobą tłuszczu (pierwsze paliwo) z węglowodanami (drugie paliwo). Nic dziwnego, że po wypiekach lub ziemniakach z tłustym kotletem czujecie się źle. Wasz żołądek musi wyprodukować różne enzymy i aktywować je w tym samym czasie. To wydłuża trawienie. Rozdzielenie paliw to najlepsza dieta na żołądek, która daje bardzo szybkie efekty poprawy. Warto także ograniczyć łączenie paliwa, jakim są węglowodany z budulcem, czyli proteiną. Białka z mięsa, jajek i nabiału trawią się lepiej w środowisku tłuszczu. Węglowodany ze względu na swoją duża objętość zapychają nasz żołądek. Zjedzone z warzywami bez mięsa i tłuszczu trawią się szybciej. Gdy dodamy do nich mięso, trawienie przedłuża się o kilka godzin.
Dieta to podstawa dla zdrowego układu pokarmowego, ale nigdy nie zapominajcie o suplementach i preparatach, które mogą przyspieszyć efekt leczenia i profilaktyki. Pod tym adresem (http://www.verdin.pl/przez-zoladek-do-serca-ale-jak-o-niego-zadbac.html) znajdziecie inne porady dotyczące zdrowia układu trawiennego i serca, które jest z nim powiązane.